W pierwszej połowie , można by to tak określić był to mecz - Okęcie kontra Marcin Rękawek. Bramkarz KS Glinianka bronił strzały K.Pisarskiego, C.Krynickiego i M.Łuczyka w nie prawdopodobny wręcz sposób. Okęcie II przeważało , ale bramkę straciło po jednej z nielicznych kontr i błędzie środkowych obrońców. W drugiej połowie wszystko zaczęło się układać i wyrównującego gala zdobył Michał Kusio. Chwilę po tym ponownie M.Kusio strzelił bramkę , ale sędzia główny spotkania notabene trener rezerw Okęcia , nie uznał jej odgwizdując spalonego. Z tego powodu zrodziło się małe zamieszanie i nie potrzebne kłótnie. Chwilę po tym przeciwnicy wyprowadzili kontrę. Po dośrodkowaniu na pole karne , piłkę wybijał Patryk Rudomina , ale „skiksował” i skierował ją do własnej bramki. Ta sytuacja wyprowadziła z równowagi naszego bramkarza do tego stopnia , że w złości zszedł z boiska. Jego miejsce zajął strzelec samobójczego gola. Wydarzenie to spowodowało chaos i nerwowość w poczynaniach naszego zespołu. Każdy atak KS-u groził stratą bramek i tak się stało. Pomiędzy 80 , a 85 min. padły dwie bramki i sparing zakończył się nie oczekiwaną , wysoką porażką Okęcia II. Podsumowując , drugi zespół czeka mnóstwo pracy , aby przyzwoicie wypaść podczas meczów ligowych. Kilku piłkarzy blado wypadło podczas sparingu i przy dość szerokiej kadrze ciężko im będzie przekonać trenera o swojej przydatności w zespole.
|