Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 9 minuty, gdy kapitan „lotników” Mateusz Łuczyk wyprowadził drużynę na prowadzenie. Gra "klepką", prostopadłe podania i doskonałe przerzuty to była broń , z którą zespół gości nie potrafił sobie poradzić. Padały kolejne bramki . Do przerwy wynik 4:0. Po przerwie obraz gry się nie zmienił i nawet czerwona kartka naszego stopera Eryka Murawskiego nie podcięła skrzydeł zawodnikom Okęcia. Skutecznie wyprowadzane ataki , perfekcyjnie wykonywane stałe fragmenty gry , juniorzy zamieniali na bramki. Drużyna Legionu na długo zapamięta wycieczkę do Warszawy. Bagaż 10 straconych goli jest ciężki....
Przed chłopcami z Radarowej kolejny ważny mecz, już za tydzień rywalizacja z radomskim Centrum , które w rundzie rewanżowej spisuje się rewelacyjnie
|